Teraz nakręcam się, widząc, jak każdego sezonu z kilku sadzonek wyrastają dojrzałe rośliny.
— Irdor
Irdor - postać, występująca w grze ELEX. Członek Berserków, były strażnik, a obecnie Ogrodnik. Stacjonuje nieopodal Goliet i zajmuje się roślinami oraz wszechsercem.
Osobowość[]
Irdor sprawia wrażenie zakręconego i melancholijnego. Oprócz tego jest bardzo ostrożny i niekiedy nerwowy zważywszy na to, że pracuje daleko od głównej osady. Mężczyzna jest bardzo dumny z tego, że jest ogrodnikiem. Uważa, że jego kasta jest bardzo istotna i nawet wojownicy muszą ją chronić, aby Wszechserce mogło uzdrawiać świat. Nie popiera tego, że większość uznaje ogrodników za mało znaczących tylko dlatego, że nie przypada im honor i odwaga w walce z bestiami lub najeźdźcami. Nie należy również do odważnych Berserków.
Przeszłość[]
Irdor wcale nie chciał zajmować się sadzonkami, ale 5 lat temu zmuszono go do zostania ogrodnikiem. Miała być to dla niego kara. Ostatecznie mężczyzna pokochał swoją pracę. Kiedyś interesowały go tylko bijatyki, piwo i kobiety, a później opieka nad sadzonkami stała się dla niego czymś wyjątkowym, w co warto zainwestować swój czas.
ELEX[]
Irdor znajduje się nieopodal Goliet i pracuje wraz z innymi ogrodnikami. Na początku sprawia wrażenie nieufnego i pragnie dowiedzieć się kim jest Jax oraz jaką frakcę reprezentuje. Zaznacza, że nikomu nie wolno zbliżać się do Wszechserca. Jego nerwowość jest uzasadniona, ponieważ jak sam twierdzi w okolicy widuje jedynie Albów lub Banitów. Nieco irytuje go fakt, że Jaxa interesuje Wszechserce podczas gdy ludzie się nim opiekujący są również ważni. Główny protagonista może zapytać o kastę ogrodników. Irdor stwierdzi również, że jest dumny z funkcji jaką pełni.
Po części Irdor jest zaniepokojony faktem, że Albowie patrolujący Edan wydają się w ogóle nie zauważać Wszechserca. Podejrzewa jednak, że być może roślina nie jest celem ich misji albo po prostu o niej nie wiedzą. Gdyby było inaczej prawdopodobnie szybko by się z nim rozprawili. Dodaje, że i tak doskwiera mu samotność. Przed atakami Albów było spokojniej i regularnie przysyłano prowiant, a teraz ogrodnicy są zdani tylko na siebie.
Irdor może zlecić zadanie poboczne 
Zapasy dla ogrodników. Okazuje się, że mężczyzna ma spory kłopot, ponieważ nie otrzymuje już żadnych dostaw z Goliet, co skazuje ogrodników na głód. Irdor chciałby, aby Jax poprosił kogoś z osady o zajęcie się tą sprawą. Czasami pracownicy otrzymują coś od przechodzących myśliwych, ale nie jest to wystarczające. Irdor przypuszcza, że to przez ataki Albów, naczelnicy oddelegowali wszystkich wojowników do obrony, przez co nie ma ludzi do obstawy karawan. Mężczyzna wie o tym, że ogrodnicy powinni być samowystarczalni, ale zbyt ofensywne działania przeciwników i rosnąca liczba bestii pozbawiają czasu na poszukiwanie pożywienia lub łowy. Irdor radzi zapytać o dostawy Sindę. Oprócz tego Jax może również poszukać bochenków ogrodnika. Mężczyzna uważa, że cztery tuziny, około 50 sztuk powinno wystarczyć. Jeżeli główny protagonista przyniesie mu zdrową żywność, wtedy Berserk podziękuje mu i uzna, że jest uzdolnionym zbieraczem.
Irdor jest również związany z zadaniem towarzysza Ząb za ząb. Jax może wypytać go co wie na temat Askora. Mężczyzna stwierdzi, że nieszczególnie wie co się dzieje w Goliet, ponieważ pracuje poza nim i od miesięcy nie był nigdzie indziej. Jedynie potrzeba nabycia prowiantu lub sadzonek sprawia, że wyrusza do osady. Trzy miesiące temu Irdor faktycznie był w Goliet, kiedy zginął Askor, ale niczego nie widział. Nie znał za dobrze zmarłego Berserka, ale słyszał o nim sporo plotek. Irdor chętnie powie o sadzonce, która zniknęła tej samej nocy, kiedy zamordowano Askora. Według niego była unikatową, prawie dojrzałą roślin, która miała zostać wysłana do Tavaru jako nowe Wszechserce, ale nigdy nie dotarła na miejsce.
Ciekawostki[]
- Podczas misji dostarczenia zapasów żywności, można mu przekazać spleśniały chleb znaleziony w Goliet na śmietnisku. Nie tylko nie obniży nam to poziomu oziębłości, ale całkowicie zaliczy zadanie uwzględniając pełną wypłatę.
- Irdor ma wielki szacunek do Sind. Według niego kobieta jest "groźna, że aż jaja się kurczą".
- Irdor nie należy do najdzielniejszych wojowników.